Zaliczyć z podatków
Rachunkowość i finanse to jedne z najbardziej znienawidzonych przez studentów przedmiotów. Zaliczenia takie są niezwykle trudne i wymagające. Niejednokrotnie zdarza się, że trzeba spędzić wiele godzin przy książkach, by nauczyć się prowadzenia księgi przychodów i rozchodów, dokonywania bilansów czy wypełniania rozliczeń PIT. Jeśli jednak studentowi uda się przebrnąć przez wszystkie trudne zadania i obronić pracę dyplomową, może podjąć pracę w miejscach takich, jak biuro rachunkowe. Takie biuro zmusza jednak do znacznie bardziej skomplikowanych zadań, niż te, przed którymi studenci stoją na studiach. Właśnie z tego powodu, uczelnie wyższe, starające się odpowiednio przygotować studentów poprzez organizację praktyk w ich przyszłym miejscu pracy. Biura rachunkowości bardzo chętnie zatrudniają stażystów, którzy nie tylko uczą się, w jaki sposób wypełniać dokumenty. Biuro rachunkowe to przede wszystkim miejsce, w którym istnieje możliwość spotkania z klientem i przedstawienia jego sytuacji finansowej.
O rachunkowości
Praca w miejscach, jak biuro rachunkowe nie zalicza się do najłatwiejszych, tym bardziej że codziennie na rynku pojawiają się kolejne firmy lub sklepy internetowe, które potrzebują wsparcia profesjonalnych finansistów. Biuro rachunkowe to przede wszystkim jednak miejsce spotkań z klientami, oczekującymi profesjonalnych porad finansowych. Z usług biur rachunkowych korzystają bowiem zarówno osoby prywatne, jak i przedstawiciele dużych przedsiębiorstw. Osoby prywatne to najczęściej klienci jednorazowi, zjawiający się w biurze rachunkowym, kiedy zbliża się okres rozliczeniowy. Głównymi klientami biura rachunkowego będą więc przedstawiciele przedsiębiorstw, którzy podpisują najczęściej długoterminowe umowy na reprezentowanie interesów danej firmy przed urzędem poprzez prowadzenie księgowości (bilanse, księga przychodów i rozchodów, formularze). Praca w biurach rachunkowych oznacza więc ciągły rozwój i pewność, że nie zabraknie zleceń. Biuro rachunkowe może stanowić więc doskonałe i pewne miejsce pracy.
Samozatrudniony to nie przedsiębiorca
Prowadzenie w Polsce własnej firmy nie jest wcale takie lekkie, łatwe i przyjemne jak przekonuje rząd. Jednak najpierw trzeba rozróżnić samozatrudnienie od jednoosobowej działalności gospodarczej, Od strony formalnej to niby jedno i to samo. Dlaczego tak nie jest? Ponieważ samozatrudnieni pracują dla konkretnych firm, i zamiast pensji dla pracownika po prostu wystawiają faktury lub rachunki. Osoba która rozkręca swój biznes to coś zupełnie innego - nie pracuje się wtedy na rzecz jednej firmy, tylko dla własnych klientów. Samozatrudniony jest bardziej kimś w rodzaju pośrednika między korporacją, a docelowym klientem. Wiadomo, że w ten sposób duże firmy po prostu tną koszty związane z zatrudnieniem pracownika. Ale do rzeczy - ta różnica jest ważna, ponieważ rzeczywistość urzędnicza dla osoby, która rzeczywiście pracuje nad własnym biznesem nie jest wcale fajna. Mamy bardzo skomplikowane prawo podatkowe oraz to dotyczące działalności gospodarczej i naprawdę trudno, żeby każdy początkujący przedsiębiorca się w tym orientował. To prawda, że łatwo jest założyć swoją firmę i nawet nie trwa to zbyt długo. Jednak... spróbuj założyć spółkę. Bez pomocy radcy prawnego ciężko trudno jest się zmierzyć z tematem. Zmierzam do tego, że warto wkalkulować w koszty prowadzenia działalności chociaż podstawową obsługę prawną. Z pewnością podniesie to komfort psychiczny i zamiast skupiać się na wypełnianiu druczków i formularzy, będzie można skupić się na rozwoju firmy.