Superfoods - co to jest?
Superfoods - co to takiego i czym (dosłownie) to się je? Dla wielu osób to dziwny termin z pogranicza dietetyki i czarnej magii. Co się pod tym kryje? Jest to grupa produktów spożywczych, bardzo niejednolita. Wszystkie znajdujące się w niej produkty mają wspólną cechę - są bardzo zdrowe, zawierają mnóstwo składników odżywczych i do tego są niskokaloryczne (względnie, bo w tej grupie znajdują się również oleje). Czy warto sięgać po wszystko co ma etykietkę superfoods? Niekoniecznie, jednak warto przynajmniej kilka włączyć do swojej diety. Z pewnością znajdujące się w tej grupie warzywa, jak na przykład jarmuż, czy awokado - dostępne w wielu sklepach, mają bardzo pozytywny wpływ na organizm i przede wszystkim - są całkiem niedrogie. W tej grupie poza drogimi (i modnymi) jagodami acai, znajduje się mnóstwo bardziej dostępnych i tańszych produktów - jak kasza jaglana, amarantus, wspomniany już jarmuż, czy tez olej kokosowy, lub znany nam dosłownie od stuleci miód. Nie wszystko z tej kategorii to jedzenie dla przysłowiowych już hipsterów ;)
Liczy się nie tylko jedzenie
Opinie o restauracjach w sieci stają się swego rodzaju podstawą dla młodych ludzi w poszukiwaniach dobrej restauracji na randkę, wieczór z narzeczoną czy wypad ze znajomymi. Zła opinia może znacząco wpłynąć na ocenę restauracji przez internautów.
Ważne jest, by trzymać poziom nie tylko dań, ale i obsługi. Zła, niemiła lub niedoświadczona obsługa sali może zrujnować to co przygotowali kucharze. Kelner powinien być uprzejmy i miły- kwaśna mina i odpowiadanie półsłówkami jest bardzo źle widziane. Częściej zdarzało mi się opuścić lokal z powodu złej obsługi niż z powodu kiepskiego jedzenia, a to daje do myślenia.
Jak pisać o jedzeniu?
Nie jest łatwo pisać o jedzeniu. Nie chodzi mi o przepisy, ponieważ przypominają one bardziej techniczną instrukcję, niż cokolwiek innego. W powieściach rzadko zdarzają się zachwycające opisy dań. Jednak się zdarzają.
Przykładem takiej powieści jest "Cmentarz w Pradze", pióra Umberto Eco, gdzie dla głównego bohatera jedzenie to sztuka. Opisy są wyjątkowo estetyczne, patetyczne, czasami wręcz... na swój sposób erotyczne.
Gotowanie jest niesamowicie powiązane z kulturą. Już od dawna nie jemy po to, by się najeść, ale po to, by było nam przyjemnie. I tak powinno być. Dopóki nie przekształci się w uzależnienie.